top of page
Szukaj

Nowoczesny ośrodek treningowy Palermo FC

  • Zdjęcie autora: OtoItalia
    OtoItalia
  • 7 dni temu
  • 5 minut(y) czytania

Mimo iż obecnie zespół występuje w drugiej klasie rozgrywkowej swojego kraju, powoli zaczyna wychodzić z finansowego i sportowego kryzysu. Dowodem na to jest powstanie nowego centrum treningowego, którego rocznicę oficjalnego otwarcia kibice mogli świętować dwa dni temu. Obiekt znajdujący się w malowniczej miejscowości Torretta na Sycylii, został pierwszym od ponad 120 lat ośrodkiem treningowym należącym do klubu Palermo FC. Do wykonania tego olbrzymiego skoku rozwojowego przyczynił się niewątpliwie fakt przejęcia klubu za 13 mln euro przez City Football Group, dwa lata przed oddaniem obiektu do użytku. Drużyna ze stolicy włoskiej wyspy dołączyła tym samym do grona takich klubów jak przede wszystkim Manchester City, ale także New York City, Melbourne City, Troyes, Girona, Montevideo City Torque, Mumbai City Football Club i Yokohama F Marinos, należących do grupy CFG. Ośrodek treningowy w Palermo jest piątym tego typu przedsięwzięciem realizowanym przez brytyjską spółkę holdingową - po projektach w Manchesterze, Melbourne, Nowym Jorku i Montevideo. Partnerstwo z nią ma przenieść klub z Sycylii na wyższy poziom sportowy, poprzez rozwój młodzieży w jednym z najnowocześniejszych centrów treningowych w kraju.


W uroczystej ceremonii przecięcia wstęgi, zeszłego kwietnia, wzięli udział nie tylko członkowie zarządu CFG i Palermo FC, ale również dyrektor generalny Serie A, prezes regionu oraz burmistrz miasta. Oprócz nich zaproszono także ponad 20 legend Rosanero (różowo-czarnych; jest to przydomek klubu), w tym Javiera Pastore, Amauriego, Stefano Sorentino czy Franco Brienzę, które na stadionie Renzo Barbera razem z fanami mieli okazję do celebrowania tego dziejowego wydarzenia, dzięki transmisji na żywo pokazywanej na wielkich ekranach. Ośrodek treningowy składa się zresztą z dwóch boisk o wymiarach meczowej areny (105/68m) oraz mniejszego boiska z trawy naturalnej 32 na 32, przeznaczonego do treningu dla bramkarzy, budynku głównego i klubu, łączącego w sobie tradycyjną sycylijską fasadę z nowoczesną technologią sportową. Nie zapomniano o centrum fitness, gabinetach medycznych, sali medialnej, siłowni, szatniach, biurach i hali gastronomicznej. Budynek powstał po renowacji XVIII-wiecznego dworu, w którym znajdują się strefa relaksu, restauracje i strefy integracyjne, a wszystko to w otoczeniu popularnych w regionie drzew oliwnych.

Baza treningowa z lotu ptaka
Baza treningowa z lotu ptaka

Projekt został stworzony z myślą o zapewnieniu wysokiej wydajności pracy dla zawodników i personelu, zastosowaniu skutecznych metod szkoleniowych, bez pominięcia dbałości o środowisko naturalne. W celu realizacji ostatniego z wymienionych zadań, zachowano lokalną florę, sadząc bądź przesadzając ponad 400 drzew czy innych roślin, charakterystycznych dla śródziemnomorskiego klimatu. Nie bez znaczenia pozostaje też doskonała lokalizacja obiektu. Położone na wzgórzach Palermo CFA, znajduje się w odległości około 20 km od Teatro Massimo, stanowiącego centrum miasta; kilkanaście zaś minut jazdy samochodem od lotniska.

Budynek główny położony wśród drzew oliwnych
Budynek główny położony wśród drzew oliwnych

Władze i kibice zespołu w nowo wybudowanym ośrodku widzą szansę na powrót do pierwszej ligi i przywrócenie drużynie dawnego blasku, zostawiając poważne problemy za plecami. Jeszcze kilka lat temu ten najstarszy na Sycylii klub piłkarski bił się o ligowe punkty z najmocniejszymi w kraju, kończąc niektóre sezony nawet w ligowej czołówce. Po latach gry w kratkę oraz licznych relegacjach, w 2002 roku zapanowała prawdziwa rewolucja, gdy klub przejął nieżyjący już włoski biznesmen, Maurizio Zamparini. Podczas trwającej ponad 15 lat przygody z Palermo FC, zasłynął z ciągłych zmian trenerów, których łącznie zatrudnił aż czterdziestu. Jego priorytetem było jednak, najpierw wprowadzenie, a później utrzymanie drużyny w Serie A. Z czasem jego ambicje urosły o zakwalifikowanie jej do europejskich pucharów. W pierwszym pełnym sezonie z nim na pokładzie, ekipa Rosanero zaprzepaściła awans w ostatniej kolejce, by zrehabilitować się rok później powrotem do elity po 31 latach przerwy. I już pierwsza kampania wśród najlepszych przyniosła szóstą lokatę w tabeli, zapewniając historyczną kwalifikację do Pucharu UEFA. W latach 2004-2011 zespół ani razu nie zajął pozycji w drugiej części rankingu, zapewniając sobie pięciokrotnie miejsce w rozgrywkach europejskich. Do tego w roku 2011 drużyna doszła do finału Pucharu Włoch, w którym uległa jednak Interowi 1:3.


Przez klub mający od 1907 roku różowo-czarne barwy, przewinęło się kilku naprawdę utalentowanych piłkarzy, którzy z czasem zostali gwiazdami światowego formatu. Wśród nich mistrzowie świata z 2006 roku: Andrea Barzagli, Fabio Grosso, Cristian Zaccardo i Simone Barone, a poza tym takie postaci jak wspomniany Javier Pastore czy Edinson Cavani (dla obu był to pierwszy klub w Europie). Świadczy to o dobrym scoutingu i łatwości w wyłapywaniu młodych talentów, ale i o prestiżu klubu, którego czterech graczy godnie reprezentowało na mundialu. Z obecnie błyszczących gwiazdorów na pierwszy plan wysuwa się nazwisko Paulo Dybali, Argentyńczyka, który zaczął przygodę z europejską piłką właśnie w Palermo, a który przed wypłynięciem na szerokie wody, tworzył będący mieszanką doświadczenia z młodością, zabójczy tercet z Vazquezem i Quaisonem. Był objawieniem sezonu 2014/2015, gdy notując double-double (dwucyfrową liczbę goli i dwucyfrową liczbę asyst), zapracował na transfer do Juventusu. Paulito jest zresztą wymieniany przez wiele klubowych legend Palermo, między innymi tych obecnych na ceremonii otwarcia centrum treningowego, jako postać już mogąca pochwalić się imponującą karierą. Tak na marginesie, odczuwam satysfakcję z tego, że podczas meczu Lechia – Juve mogłem z wysokości trybun obserwować jego nieoficjalny debiut w pasiastej koszulce, który zwiastował znakomite występy, mającego polskie korzenie napastnika, w barwach Starej Damy.

Paulo Dybala w koszulce Palermo FC
Paulo Dybala w koszulce Palermo FC

Oprócz rozpoznawalnych globalnie zagraniczniaków, przez klub ze stolicy Sycylii przewinęło się też kilku „biało-czerwonych”. Wśród nich przede wszystkim Kamil Glik, który potem powędrował do Torino, którego latami był kapitanem; występujący obecnie w Hellasie Verona, reprezentant naszego kraju, Paweł Dawidowicz, oraz kopacze o być może rzadziej wymienianych nazwiskach jak: Radosław Matusiak, Thiago Cionek, Przemysław Szymański czy Radosław Murawski.


Kiedy 1 grudnia 2018 roku, na skutek trawiących klub problemów finansowych, Zamparini zdecydował się sprzedać go anonimowej londyńskiej firmie za symboliczną kwotę 10 euro, którą, jak się okazało, tworzyli oszuści, jasne stało się, że Palermo FC skazane jest na bankructwo i przymusową relegację do Serie D. Angielski fundusz nie posiadał kwoty 56 milionów euro, by spłacić zaległości, stąd klub zdegradowano na czwarty poziom rozgrywkowy. Na początku lutego 2022 z powodu poważniej choroby w wieku 80 lat zmarł Maurizio Zamparini. Gdyby żył, na pewno byłby dumny, że krok po kroku, zespół, z którym był tak długo związany, zaczął wychodzić na prostą, a w końcu dzięki wygranym kolejnym play-offom, znalazł się na zapleczu piłkarskiego raju. Obecnie rywalizuje więc w Serie B, na razie jednak z niewielkimi szansami na awans.


Dzięki przejęciu Palermo FC przez brytyjską spółkę, która zainwestowała w nowoczesny ośrodek treningowy dla klubu, a także dzięki wieloletniej, konsekwentnej i solidnej pracy u podstaw, fani zespołu z Sycylii mogą mieć nadzieję, że zobaczą niebawem swoich ulubieńców ponownie na salonach. W chaotycznych, biurokratycznych i zagmatwanych realiach włoskiego futbolu, któremu nieobca są korupcja i fatalne zarządzanie, nierzadko dochodzi do sytuacji upadłościowej klubów i ich karnej degradacji na poziom o trzy szczeble niższy, co obserwujemy obecnie choćby w Chievo Verona. Rosanero ma szansę być jednak jednym z przykładów spektakularnych powrotów po ligowym niebycie do ziemi obiecanej we włoskim calcio. Byłaby to wówczas pointa romantycznej opowieści o klubie, który podniósłszy się z dna, wraca do elity z nadzieją na powtórzenie sukcesu z czasów, patrzącego na to odrodzenie z góry, zasłużonego właściciela.

2 Comments

Rated 0 out of 5 stars.
No ratings yet

Add a rating
Filip Wv
Filip Wv
6 dni temu
Rated 5 out of 5 stars.

koszulki też mają super, te świńskie, przez dłuższy czas legea, czy kappa🐷

Like
OtoItalia
OtoItalia
5 dni temu
Replying to

Też mi się podobają 😎

Like

Subskrybuj

Dziękuję!

© 2025 OtoItalia

bottom of page